Jeszcze w nawiązaniu do poprzedniego wpisu, a w szczególności słów "nigdy nie jest za późno, wszystko jest możliwe". Oglądam właśnie powtórkę MasterChefa i coraz bardziej jestem zauroczona p. Janiną.
Źródło: masterchef.tvn.pl |
Pani Janino, kibicuję Pani z całego serca! Trzymam mocno kciuki!
Jestem pod ogromnym wrażeniem. I choć to wójt przyszedł do Pani, żeby wystąpiła Pani w programie (przynajmniej tak piszą), nie oglądała Pani wcześniej programu.... to jednak to miejsce jest dla Pani, to Pani biegun! Bije od Pani taka dobra pewność siebie (nie arogancja), mądrość i sympatia, że aż zachciało mi się oglądać jednak kolejną edycję MC.
Nie "złożyła Pani broni" na emeryturze, założyła gospodarstwo agroturystyczne i mam nieodparte wrażenie, że to nie tylko z potrzeby dorobienia pewno skromnej emerytury, ale z chęci, a raczej niechęci do siedzenia bezczynnie. Tak trzymać!
Dobrze, że moja córka lubi MasterChefa, więc nie będzie kłótni o pilota :-)
Miłego weekendu.
Kasia
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz