Założenia wynikają z naszych przekonań. Przekonania zaś budujemy od samego dzieciństwa. To co usłyszeliśmy, czego doświadczyliśmy budują w nas przekonania o otaczającym świecie, ale przede wszystkim o nas samych. Przekonanie to myśl, która automatycznie pojawia się w sytuacji, która nas spotkała, a myśl wpływa na emocje, które wtedy odczuwamy.
Niedawno prowadziłam szkolenie z udzielania/przyjmowania informacji zwrotnej. Bardzo ciekawe doświadczenie ;-) nie raz podczas tych paru godzin łapałam się na tym, że czynię założenia. W zasadzie każdy uczestnik to robił. Jak opowiadaliśmy sobie o swoich doświadczeniach związanych z informacją zwrotną, to często można było usłyszeć "Myślałam, że", Byłem przekonany, że", a jednak jak się okazywało po fakcie było inaczej, niż myśleliśmy.
Czynimy założenia, wynikające z naszych przekonań. A ponieważ każdy z nas chce być konsekwentny i żyć według swoich przekonań to sami wpadamy w zastawioną przez nas samych pułapkę :-) A dlaczego pułapkę? Nasze przekonania wpływają bowiem na podejmowane przez nas decyzje, na to co wybieramy, jakie cele sobie stawiamy. Nasze przekonania mogą nas wspierać w naszych dążeniach, uskrzydlać, lecz mogą być naszym hamulcowym, mogą nas ograniczać. Zawsze powtarzałam, że nasze doświadczenia z przeszłości mocno determinują to jak zachowujemy się teraz, co myślimy, jak odczuwamy to co nas spotyka. Tylko może się okazać, że dokonaliśmy błędnej oceny sytuacji, która teraz nam się wydarzyła, bo nie potrafimy uwierzyć, że może być inaczej niż było do tej pory, inaczej niż myśleliśmy.